Umowa najmu jest umową nazwaną, uregulowaną w przepisach Kodeksu cywilnego. Wiele z nich ma charakter norm , ale są i takie, które mogą być zmieniane wolą samych stron. Praktyka odnotowuje wiele przypadków, w których treść kontraktów jest dostosowana, w ramach obowiązującego prawa, a niekiedy także i w sposób sprzeczny z treścią norm prawnych, czy niezgodny z zasadami współżycia społecznego. Niniejsza książka ma na celu przede wszystkim wyjaśnienie, jakie ramy może przyjąć umowa najmu ze wskazaniem, które z jej postanowień są dyskusyjne, czy wręcz nieważne. W celu zapewnienia przejrzystości i dostępności opracowania wszystkie zagadnienia ujęte zostały w bloki tematyczne obejmujące początkowo wyjaśnienie danej problematyki, następnie wzbogacone przykładowymi klauzulami umownymi, a zakończone przeglądem najistotniejszego orzecznictwa. Wiele miejsca w książce zostało poświecone umowom najmu, mającym za przedmiot najmu lokale zlokalizowane w budynkach wielopowierzchniowych takich jak centra handlowe, rozrywki, rekreacyjno- sportowe itp. W praktyce kontrakty takie są bowiem bardzo rozbudowane i skomplikowane. Uwagi zawarte w tej części książki adresowane są zarówno do wynajmujących tego rodzaju obiekty, podmiotów zarządzających nimi, jak także najemców, jako niekoniecznie słabszej strony kontraktu najmu. Książka nie jest typowym komentarzem do przepisów regulujących umowę najmu. Ma ona przede wszystkim walor praktyczny – jest przewodnikiem po instytucjach związanych z tą umową, stanowi swoiste praktyczne kompendium wiedzy, omawia kwestie problematyczne pojawiające się na gruncie najmu lokali komercyjnych, wskazuje możliwe rozwiązania takich sytuacji oraz odnotowuje zapisy niedozwolone w kontraktach najmu.
Katarzyna Siwiec Boeken



Idze, idze bajoku....
- 241bladzijden
- 9 uur lezen
Jak kadry ze starego filmu przewijają się w książce krajobrazy, architektura i ludzie wywodzący się ze starej dzielnicy Krakowa - Zwierzyńca. Jakże pięknie maluje autorka klimaty królewskiego miasta, kontrastujące z jego dzisiejszym rozszalałym obliczem. Te obrazy niosą spokój, ukojenie, wywołują tęsknotę za tym, czego już właściwie nie ma. Za życiem według (jakichś) zasad, za szlachetnością, za tym, co już w naszym pięknym Krakowie całkowicie zanikło. Czy warto wracać do przeszłości? Oczywiście, że warto, bo są to nasze koszenie, nasza baza, z której czerpią kolejne pokolenia. Polecam tę książkę, która z taką precyzją, wnikliwością i wdziękiem opisuje czar krakowskiego Zwierzyńca. Leszek Piskorz - kinder z Grzegórzek