De wereld bij avond
- 12bladzijden
- 1 uur lezen
De wereld bij avond werd geschreven op verzoek van Poetry International ter gelegenheid van Gedichtendag 2006 en bevat nog niet eerder gebundelde poëzie.
De poëzie van Menno Wigman duikt in de diepten van de menselijke ervaring met een scherp oog voor het melancholische en het vergankelijke. Hij verkent meesterlijk thema's van existentiële zoektocht en de stille betekenis die in alledaagse momenten te vinden is. Zijn schrijven wordt gekenmerkt door precieze taal en het vermogen om complexe emoties met treffende duidelijkheid over te brengen. Wigmans werk resoneert bij lezers vanwege de diepe authenticiteit en universele inzichten in de menselijke conditie, en zijn verzen zijn in tal van talen vertaald.





De wereld bij avond werd geschreven op verzoek van Poetry International ter gelegenheid van Gedichtendag 2006 en bevat nog niet eerder gebundelde poëzie.
The master of pulsing, post-modern poetic rhythms, Menno Wigman's reputation is assured as one of the Netherlands' leading poets. And as perhaps his country's most exciting poet in terms of form: a craftsman who knows what he wants in the words of poet Alfred Schaffer. Wigman's second collection won him the Netherlands' coveted Jan Campert prize.
Menno Wigman, a celebrated Dutch poet, is recognized for his impactful work that intertwines the influences of European Romanticism and the darker aspects of urban life. His poetry navigates a spectrum of emotions, oscillating between scathing critique and tender introspection, reflecting an uncompromising self-scrutiny. Often likened to Baudelaire, Wigman's writing embodies a "divine trauma," characterized by raw lyricism and a refusal to settle for easy resolutions. With increasing translations, he is gaining recognition as a significant figure in European poetry.
Język Menno Wigmana oddycha ulicą i biblioteką. Jego utwory – zasycone obserwacją codziennych zdarzeń, niestroniące od przyziemności i dosadności, są jednocześnie nonszalancką rozmową z książkami, które zaszły poecie za skórę. Bohater Wigmana młodzieńczo droczy się ze światem, zdając sobie sprawę, że jego wiersze i uwagi nikomu, poza czytelnikami poezji, nie są potrzebne. Czy ma o to pretensje do tzw. społeczeństwa? Sam nie jest lepszy: „Książka? Od deski do deski? Brak mi sił. / Męczy mnie nawet pojedynczy wiersz” – wyznaje w jednym z tekstów. W tych bezpretensjonalnych wierszach, które dzieją się w przestrzeniach jak najbardziej codziennych: knajpach czy supermarketach, udaje się Wigmanowi połączyć lekkość z dyscypliną formalną. Nie jest jednak formą spętany, jego klasycyzm jest jak świeży i zaczepny jak granat. I rozbrajająco szczery. Menno Wigman (ur. 1966 w Beverwijk, zm. 2018 w Amsterdamie) – autor ponad dziesięciu tomików poetyckich, zbioru esejów o poezji, tłumacz. W 2005 roku przebywał jako writer in residence na terenie zakładu psychiatrycznego w Den Dolder, angażując pensjonariuszy w tworzenie poezji. W latach 2012-2014 pełnił funkcję Poety Miejskiego Amsterdamu. Organizował wówczas warsztaty poetyckie w niecodziennych lokalizacjach, takich jak więzienie Bijlmerbajes w Amsterdamie. Regularnie pisze wiersze wygłaszane na pogrzebach osób samotnie zmarłych. Jest laureatem dwóch prestiżowych nagród literackich (Jan Campert- prijs, 2002 i A. Roland Holst-Penning, 2015). Proponowany do Nagrody Europejski Poeta Wolności tomik Mijn naam is Legioen (Na imię mi Legion) został wydany w 2012 roku i był tak popularny, że przeżył sześć dodruków. W 2013 roku Wigman był nominowany do VSB Poëzieprijs, najważniejszej nagrody w dziedzinie poezji niderlandzkojęzycznej (holenderskiej i flamandzkiej). Menno Wigman zmarł 1 lutego 2018 roku w Amsterdamie z powodu przewlekłej choroby serca.
Gedichte
Der Band 'Im Sommer stinken alle Städte' versammelt eine Auswahl von 33 Gedichten des niederländischen Dichters Menno Wigman (1966-2018). Eine Auswahl an frühen und neuesten Gedichte, die die Bandbreite der Arbeiten zeigt. Wigman gilt als einer der herausragenden Dichter seiner Generation und wurde vielfach ausgezeichnet. „Großartige Gedichte ohne Pathos, direkt und offen, mit klaren Worten, eindringlich und kunstvoll arrangiert, Gedichte, wie der Mensch sie wünscht und braucht“, schrieb Michael Stracke über die Texte, die der Bonner Übersetzer Gregor Seferens ins Deutsche übertrug.