Meer dan een miljoen boeken binnen handbereik!
Bookbot

Filip Zawada

    7 juli 1975
    Psy pociągowe
    Trzy ścieżki nad jedną rzeką sumują się (leporello)
    Zbyt wiele zim minęł, żeby była wiosna
    Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek
    Pod słońce było
    Trzy ścieżki nad jedną rzeką sumują się
    • Nowa książka Filipa Zawady jest wyjątkowa – takie origami tai chi. Frazy zataczają wirtualne koła puszczonej w ruch wyobraźni. Droga, w którą wyrusza autor i czytelnik, prowadzi przez zagęszczoną sieć przecinków, kropek, nawiasów i syntetycznych strof, które mogą tę drogę ograniczać i rozwijać. Książka symbolizuje linię życia, załamującą się, ale zawsze ostatecznie wychodzącą na prostą, a zbiór przedstawionych tekstów służy zarówno do oglądania, jak i do czytania.

      Trzy ścieżki nad jedną rzeką sumują się
    • Osobliwa, i autobiograficzna, opowieść o poszukiwaniu siebie, w której pod znakiem zapytania stawiane są powszechnie przyjęte zasady i tzw. normalność. By usłyszeć, trzeba zamilknąć, by trafić w tarczę – zamknąć oczy. Czasem najlepiej widać, gdy się patrzy pod słońce. Paradoksy? Koniecznie przeczytaj książkę Filipa Zawady. Przewodnikiem po świecie zagubionego dorosłego jest dziecko – prostolinijne, naturalne, swobodne. Narracja jest tu jak wypuszczona precyzyjnie strzała – mknie, lecz w zwolnionym tempie, dzięki czemu widać każdy drobiazg w tle, który składa się na życie i który wpływa na jego bieg.

      Pod słońce było
    • O ludziach, którzy mają dużo miłości, ale nie mają komu jej dać.Na świecie pewnych jest tylko kilka rzeczy. Za wyrażanie się nie dostajesz deseru (kto by go zresztą jadł). Błażej to beksa i irytujący dureń, który gówno wie o życiu. A dorośli zajmują się samymi pierdołami, no chyba, że są kierowcami cystern. I bądź tu mądry, kiedy kot Szatan znika w tajemniczych okolicznościach, sklepikarka Stefa rodzi sobie nagle dziecko, a za zakonnicami to już w ogóle nie trafisz. Rozdeptałem czarnego kota… to historia poszukiwania swojego miejsca na Ziemi, planecie ludzi. Świeża, błyskotliwa proza, która sprawia, że zaczynasz widzieć, jak bardzo świat z twoich wyobrażeń różni się od tego, w którym żyjesz. Z każdą stroną uświadamiasz sobie, że tę książkę Filip Zawada napisał właśnie o tobie.Wszyscy mówią, że jestem znajdą, chociaż jeżeli nigdy nikt nikogo nie zgubił, to ciężko powiedzieć, że ktoś kogoś znalazł.[fragment książki]

      Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek
    • 'Psy pociągowe' to prozatorski debiut Filipa Zawady, muzyka, fotografa, autora tomików 'System jedynkowy' (1997), 'Bóg Aldehyd' (1998) oraz 'Snajper' (2004). Niegdysiejszy poeta zabiera czytelników w kolejową podróż drugą klasą PKP; w podróż przez 100 stacji między zapomnieniem a śmiercią. Napotykani współpasażerowie stają się bohaterami kreślonych w kilku zdaniach, plastycznych mikroportretów mówiących o życiu więcej niż niejedna kilkusetstronicowa powieść.

      Psy pociągowe