Koop 10 boeken voor 10 € hier!
Bookbot

Święcicki Łukasz

    Wnuczyliada, czyli o sprawach ważnych...
    Depresja w pytaniach pacjentów i odpowiedziach eksperta
    • Na temat depresji wydano bardzo wiele książek. Część z nich to klasyczne podręczniki akademickie, napisane z myślą o studentach medycyny i lekarzach.(...)Zadaniem kolejnej grupy książek dotyczących depresji jest pocieszenie. Dowiemy się z nich, że nie jesteśmy sami, że nasza choroba przeminie, że pozytywne myślenie pomaga zwalczać wszelkie przeciwności itd. (...)Jeszcze inna grupa książek to relacje osób z depresją dotyczące ich przeżyć związanych z chorobą. Są to często bardzo poruszające historie, choć czasem przeżycia są na tyle indywidualne, że trudno się z nimi utożsamić lub wyciągnąć z nich ogólne wnioski. (…) Ostatnia grupa, mam wrażenie, że najmniej liczna, to książki pisane przez klinicystów, którzy w swojej karierze spotkali tysiące chorych na depresje, bardzo starali się ich zrozumieć i teraz próbują to przekazać innym. Wydaje mi się, że wartość tych książek polega na tym, że łączą w sobie zawodowy i osobisty punkt widzenia. Celem niniejszej publikacji nie jest pocieszenie jako takie, tylko przybliżenie do zrozumienia. Zrozumienie nie zawsze przynosi ukojenie, czasem nawet przeciwnie, jak napisał Kohelet: „Im więcej wiedzy, tym więcej cierpienia”. Moim zdaniem jednak lepiej wiedzieć. Jeśli ktoś uważa inaczej – niech nie czyta. Pozostałe osoby zapraszam do lektury. Zastrzegam, że to, o czym piszę, wiem głównie od wielu osób chorych. Staram się na to nakładać swoją wiedzę medyczna, ale słowa moich pacjentów maja pierwszeństwo. Jeśli mówią oni coś, czego nie znajduję w książkach – tym gorzej dla książek.

      Depresja w pytaniach pacjentów i odpowiedziach eksperta
    • Leon Kołakowski, wnuk: Nazywają go: Łukasz, Profesorek, Kłizolek, Doktorek, HauHau (to Borys), a dla mnie jest po prostu Dziadeczkiem. Nie wiem jak to robi, ale ciągle trafiają mu się śmieszne przygody, a gdy je opisze, są jeszcze śmieszniejsze. Zawsze cieszę się, kiedy w nich występuję. Nie ma drugiego takiego Dziadeczka na świecie. Robert Mazurek: Święcicki nie jest psychiatrą z filmów Woody Allena, on jest Woody Allenem. Co prawda nic mi nie wiadomo, by był aż tak neurotyczny i skoncentrowany na seksie, ale z pewnością ma poczucie humoru. Czasem to nawet okazuje. Kazik Staszewski: O tym, że Łukasz Święcicki jest jednym z najwybitniejszych psychiatrów w Polsce wie niemal każdy, kto chociażby liznął psychiatrii czy jako leczący, czy jako leczony. Wielcy ludzie mają to do siebie, że z reguły nie koncentrują się na jednym obszarze aktywności. Profesor jest świetnym felietonistą, czego niezbity dowód trzymają państwo w rękach przed oczami. Rozległe spektrum zainteresowań czasem skłaniające do refleksji, czasem pełne czystego humoru, niezbity dowód świetnego stylu i pióra, jakie posiadł on bez żadnej wątpliwości. Gorąco polecam i zachęcam do lektury. Żałować z pewnością nie będziecie, a raczej wręcz odwrotnie. Igor Zalewski: Ostatnio kiedy oglądam familijne seriale, to identyfikuję się z dziadkami, chociaż mam jedynie stopień ojca. Po przeczytaniu felietonów Łukasza Święcickiego zrozumiałem, dlaczego tak się dzieje. On jest dziadkiem i ja też nim chcę być, skoro dziadkowie mają taki talent!

      Wnuczyliada, czyli o sprawach ważnych...