Dom gejsz to kontynuacja bestsellerowej książki Harem. Zaczyna się od wątku
współczesnego nasza autorka jest już szczęśliwą posiadaczką małej fortuny ze
sprzedaży Haremu. Wiedzie wygodny żywot w związku ze swoim chłopakiem, w pracy
układa się jej doskonale, ale czegoś jej brakuje. Podrażniona żyłka
poszukiwacza skarbów przeszłości nie daje jej spokoju. I wtedy dowiaduje się o
istnieniu zaginionej części pamiętnika Sobiepana. Rusza więc ku nowej
przygodzie, przez Chiny, Japonię i Afrykę. Ciekawy wątek w książce poświęcony
jest Marysieńce i jej pierwszym spotkaniu z Janem III Sobieskim.
Jeżeli ktoś pragnie wierzyć, że w czasach sarmatów damy były jedynie skromne,
nobliwe i cnotliwe, niech nie czyta tej książki! Maria Kazimiera de la Grange
d'Arquien poślubia ordynata Zamoyskiego. A że hulaka nie dba o żonę, ta wpada
w ramiona... jego sąsiada, czyli Jana Sobieskiego. Agnieszka Machówna,
chłopska córka z Kolbuszowej, dorasta tuż koło dóbr Lubomirskich i pragnie żyć
jak oni. Nikt nie wie, w jaki sposób zostaje kochanką cesarza Austrii i
dlaczego wierzy on, że ma do czynienia ze spadkobierczynią polskich
arystokratów. Siedemnastoletnia Zofia Glavani jest dziewicą, kiedy matka
sprzedaje ją polskiemu konsulowi w Stambule. To początek jej drogi prowadzącej
na dwór Stanisława Augusta Poniatowskiego. Zostanie żoną Stanisława
Potockiego, ale serce podaruje Grigorijowi Potiomkinowi, kochankowi carycy
Katarzyny... Waldemar Bednaruk Prawnik, historyk, wieloletni wykładowca
akademicki. Ceniony w środowisku i wielokrotnie nagradzany za twórczość znawca
epoki staropolskiej. Autor i współautor osiemnastu książek oraz ponad stu
artykułów. Znaczną popularność przyniosły mu dramaty historyczne Agnieszka
przed trybunałem i Reasumpcja Trybunału Koronnego oraz powieści: Kurier ze
Stambułu , Harem , Dom gejsz . Książki znalazły uznanie czytelników, zaś o ich
atrakcyjności najlepiej świadczy fakt, że dwie pierwsze powieści trafiły na
listy bestsellerów miesiąca kilku czasopism i portali internetowych. Fragment
Czy związek trzydziestojednoletniego hulaki z siedemnastoletnią dwórką
królowej przy odrobinie wysiłku i dobrej woli obu stron mógł się przeistoczyć
w dobre małżeństwo? Niektórzy z komentatorów, znając ich późniejsze losy,
twierdzą, że z połączenia rozpieszczonej ulubienicy Ludwiki Marii z pijanicą i
dziwkarzem nie mogło wyniknąć nic dobrego. Od razu przekreślają i skazują na
niepowodzenie wszelkie nadzieje na to, by związek mógł przetrwać i rozwinąć
się w szczęśliwe dla obojga stadło. To prawda, że początki były trudne. Już
sam fakt odwlekania przyjazdu do Warszawy przez Sobiepana nie nastrajał do
niego życzliwie narzeczonej i jej otoczenia. Potem jednakże wspaniałe prezenty
i bogata oprawa musiały zrobić dobre wrażenie, zacierając częściowo złe
wspomnienia. Po ślubie nie było najlepiej - wszystkie źródła potwierdzają, że
noc poślubną pan młody spędził nie w łożu, ale na dywaniku obok łóżka, gdy
Marysieńka spała samotnie w pościeli. Co gorsza, związek nie został
skonsumowany również w kolejnych dniach i tygodniach. Co było tego powodem,
trudno dziś odgadnąć, ale faktem jest, że do pierwszego pełnego zbliżenia
między nowożeńcami doszło dopiero po opuszczeniu przez nich stolicy - podczas
noclegu w Warce lub nawet po przybyciu do Zamościa.