Meer dan een miljoen boeken binnen handbereik!
Bookbot

Św. Ignacy Loyola

    Opowieść Pielgrzyma. Autobiografia
    Ćwiczenia duchowe
    Opowieść Pielgrzyma
    • Zobacz wszystko na nowo w ChrystusieOpowiesc Pielgrzyma to nie tylko poruszajaca historia zycia i nawrócenia sw. Ignacego Loyoli. To przede wszystkim swiadectwo czlowieka, dla którego najwazniejsza rzecza bylo schronic sie i nieustannie trwac w samym Bogu. Zainspiruj sie doswiadczeniem zalozyciela zakonu jezuitów i odkryj na nowo bliskosc Boga w swoim zyciu.Pewnego dnia nalegano na niego bardzo, zeby wzial ze soba towarzysza, bo przeciez nie umie ani po wlosku, ani po lacinie. Mówiono mu, ze to by mu bardzo pomoglo i zachwalano takiego towarzysza. A on im na to odparl, ze gdyby nawet chodzilo o syna lub ojca ksiecia de Cardona, nie poszedlby w ich towarzystwie. Chcial bowiem miec te trzy milosc, wiare i nadzieje. Gdyby zas wzial ze soba towarzysza, to w wypadku glodu od niego oczekiwalby pomocy; a gdyby upadl, od niego spodziewalby sie podpory dla podzwigniecia sie. I tak dla tych racji w nim pokladalby swa nadzieje i do niego bylby przywiazany. A tymczasem to zaufanie i przywiazanie, i nadzieje chcial miec tylko w samym Bogu. I to, co w ten sposób wyrazil, czul naprawde w swoim sercu.Fragment ksiazki

      Opowieść Pielgrzyma
    • Klasyczny tekst Ćwiczeń św. Ignacego, zatwierdzony przez wszystkich papieży od XVI wieku po dziś jako najlepszy sposób odprawiania rekolekcji. Książeczka służąca zarówno dającym rekolekcje jak i wszystkim, którzy już je odbyli i pragną podtrzymać w sobie ich owoce.� �

      Ćwiczenia duchowe
    • Jednakże w tym [następstwie myśli] była taka różnica: kiedy myślał o rzeczach światowych, doznawał w tym wielkiej przyjemności, a kiedy znużony porzucał te myśli, czuł się oschły i niezadowolony. Kiedy znów myślał o odbyciu boso pielgrzymki do Jerozolimy lub o tym, żeby odżywiać się samymi tylko jarzynami i oddawać się innym surowościom, jakie widział u świętych, nie tylko odczuwał pociechę, kiedy trwał w tych myślach, ale nawet po ich ustąpieniu pozostawał zadowolony i radosny. Nie zwracał jednak na to uwagi ani nie zatrzymywał się nad oceną tej różnicy aż do chwili, kiedy pewnego razu otworzyły mu się nieco oczy i kiedy zaczął dziwić się tej różnicy i zastanawiać się nad nią. To doświadczenie doprowadziło go do zrozumienia, że jedne myśli czyniły go smutnym, inne zaś radosnym. I tak powoli doszedł do poznania różnych duchów, które w nim działały jednego szatańskiego, drugiego Bożego. Fragment książki

      Opowieść Pielgrzyma. Autobiografia