Oto inspirujący dialog mądrej kobiety i mądrego mężczyzny. Ich rozmowy uchylają rąbka tajemnicy wewnętrznego świata mężczyzny. Ten obszerny krajobraz obejmuje zarówno kwestie relacji z samym sobą, z ojcem i matką, z życiowymi partnerkami, z dziećmi. Dotyka sfery pracy, zdrowia, seksualności i życiowego spełnienia. Autorzy z wdziękiem, humorem i dojrzałością odkrywają wyzwania stojące przed mężczyznami w różnym wieku oraz pokazują możliwości rozwoju i radzenia sobie w różnych sytuacjach. Mówi się, że współczesny świat zdominowany jest przez mężczyzn i przez męskie podejście do wielu kluczowych spraw, zaś kobiety muszą domagać się należnej im pozycji – i w dużej mierze taka jest prawda. Ale prawdą jest też, że mężczyzna JEST wrażliwy, czuje, myśli i ma swój bogaty wewnętrzny świat, o którym – z racji wychowania, tradycji czy przyjętych norm – często nie potrafi lub nie chce mówić. Tak czy owak lektura tej książki przyda się i kobietom i mężczyznom. Kobietom, aby zrozumiały, że ON poza siłą i kamienną twarzą ma też emocje, przemyślenia, lęki i swoje własne niepewności, choć rzadko się nimi dzieli. Natomiast mężczyźni – mamy taką nadzieję – czytając o sobie, odczują ulgę, że w końcu ktoś wie, ktoś rozumie, a wyrażenie tego i bycie wysłuchanym czy zrozumianym, jest możliwe. A może wtedy będzie łatwiej żyć, być razem, kiedy ona na siłę nie pyta, nie domaga się, a on mówi tyle ile potrzebuje, spokojny, że i tak jest zrozumiany.
Arendt-Dziurdzikowska Renata Boeken



Wychowałem się�na ciężkostrawnej katolicko-socjalistyczno-ateistycznej mieszance. Po trzydziestce zrozumiałem, że sam odpowiadam za wyb�r mojej duchowej drogi. Wybrałem buddyzm zen. Nie żałuję. Tym bardziej że dzięki zen zacząłem z wolna rozumieć przekaz Chrystusa, a nie jak wcześniej jedynie w Niego wierzyć. Te rozmowy, a potem książka, zrodziły się�z dzielonej ze Wsp�łautorką potrzeby przekraczania konfliktogennych religijnych barier, szukania tego, co wsp�lne i z przekonania, że Budda i Chrystus, gdyby się spotkali, z pewnością wpadliby sobie w ramiona. Zapraszam do lektury. Wojciech Eichelberger
Jak w płynnej rzeczywistości obronić zdewaluowaną męskość? Jak uchronić swoją płciową tożsamość? Jakiej autotransformacji dokonać, by sprostać kulturowym i obyczajowym przemianom? Od wielu lat zadaję�sobie te pytania i nie znalazłem jeszcze w pełni satysfakcjonującej odpowiedzi. Może dlatego, że proces zmian ciągle przyśpiesza? Może dlatego, że takiej odpowiedzi nie ma? Może odpowiedzią jest brak odpowiedzi, brak przepisu na męskość, a męskość to wieczna uważność i bycie w zgodzie ze zmiennymi okolicznościami? Jedno jest pewne nie wolno nam przestać szukać.� Moim poszukiwaniem oraz tymczasowymi zapewne receptami dzielę�się w tej książce z czytelnikami. Wojciech Eichelberger