Marian Kisie Boeken



Rzadko zdarza się, by po trzydziestu pięciu latach nieobecności w środowisku macierzystym, wciąż pamiętało ono osobę, która je współtworzyła. O Edwardzie Zymanie stale się na Górnym Śląsku mówi, a jego zamieszkanie w Mississaudze jest traktowane podobnie jak osiedlenie w Tarnowskich Górach, skąd samochodem można płynnie się przemieścić różnymi drogami, ale autobusem już gorzej. Zyman wrósł bowiem w Śląsk tak, jak drzewo wrasta w skałę i nijak nie można go wyrwać, chyba że naruszając strukturę kamienia. Był z nami dawniej, jest i teraz, choć miejsce pobytu utrudnia częstsze spotkania. Ale od tego jest słowo, przeciwko któremu tylu się buntowało, a jeszcze więcej chciało go pozbawić wyrazu. Jest nieśmiertelne, bo wyłania się z odmętów dziejów i tam zdąża. Gdyby go nie było, nas by nie było. Rozłączeni dzięki słowu znów łączymy się w jedno. Książka ta, mieszcząca badaczy, którzy (w większości) Edwarda Zymana nie znają, pokazuje, że raz rzucone ziarno wcale nie obumiera. Pragniemy nią podziękować Poecie i Człowiekowi, któremu o coś ważnego chodziło w czasach, kiedy rozkwitał socparnasizm. I chcemy na nowo poddać krytycznej opinii jego dzieło bez taryfy ulgowej, nie całościowo tak, jak przedstawiło się ono interpretatorowi. Taki jest sens serii Światy poetyckie. W myśl Mickiewiczowskiej zasady: Jeśli zapomnę o Nich, / Ty, Boże na niebie zapomnij o mnie. Więc nie zapominamy.
Teksty zamieszczone w tej książce są wynikiem odkrywania przez autorkę interesujących wierszy czy opowiadań oraz chęci podzielenia się ich atrakcyjnością z innymi czytelnikami, szczególnie studentami języka polskiego jako obcego, choć pozycja ta jest przede wszystkim skierowana do dydaktyków, szczególnie zaś glottodydaktyków, którzy zechcą być przewodnikami owego studenckiego poznawania literatury polskiej. Książka, podzielona na trzy rozdziały, jest zbiorem artykułów poświęconych praktycznym możliwościom wykorzystania literatury i dzieł sztuki malarskiej na zajęciach lektoratowych, szkiców proponujących głównie czytanie intensywne, czyli lekturę tekstów oryginalnych - napisanych w języku polskim - i zaliczanych do literatury pięknej. Literatura bliska i daleka. Szkice z zakresu glottodydaktyki to książka, w której autorka spogląda na literaturę zarówno z daleka, doceniając ją jako rezerwuar tematów i bogactwa kulturowego, którego jest źródłem, jak i z bliska analitycznie pochylając się nad konkretnymi utworami. Pomysły literackich spotkań glottodydaktycznych zaprezentowane w tej książce, zazwyczaj oparte są na konkretnej wyselekcjonowanej idei, na przykład na propozycji wyzyskania na zajęciach tekstów literackich korespondujących z malarstwem (rozdział Słowne obrazy), uczucia nostalgii i poezji emigracyjnej (część Bliskie uczucia z daleka) czy tematów tabutizowanych, takich jak śmierć, starość czy choroba (partia zatytułowana Trudno rozmawiać).