Meer dan een miljoen boeken binnen handbereik!
Bookbot

Ksawery Ross

    Śpiewnik z oka
    Unity na start! Programowanie dla nastolatków
    • Projektuj, twórz, eksperymentuj i... baw się świetnie! Poznaj środowisko Unity Naucz się tworzyć gry Realizuj swoją pasję Unity to popularne środowisko do tworzenia gier komputerowych, które umożliwia szybkie rozpoczęcie pracy nawet zupełnie początkującym użytkownikom. Równocześnie pozwala w krótkim czasie uzyskać ciekawe efekty. Książka Unity. Programowanie dla nastolatków krok po kroku wprowadza w świat tworzenia gier komputerowych i w przystępny sposób przedstawia najważniejsze informacje, które pozwalają rozwinąć skrzydła początkującym game developerom. Jej lektura to także znakomity pretekst do tego, by nauczyć się twórczo spędzać czas z komputerem, i okazja do wspólnych, integrujących rodzinę zajęć.Jeśli masz w sobie pasję prawdziwego gracza i chęć, aby zmierzyć się z wyzwaniem stworzenia własnej gry, ten przewodnik wskaże Ci najlepszą drogę do celu! Czego potrzebujesz na początek? Jak wpaść na pomysł na grę? Skąd wziąć niezbędne zasoby? Jak opracować postać i obiekty? Jak zadbać o mechanikę? Jak obsłużyć interakcję z użytkownikiem? Jak wdrożyć w życie zasady gry? Skąd pobrać odpowiednie dźwięki? Jak dokładać nowe sceny? W jakim kierunku rozwijać grę? Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź w tej książce! Napędzaj swoje gry silnikiem Unity!

      Unity na start! Programowanie dla nastolatków
    • Urodą rzeczy ziemskich przejęty o nowych wierszach Krzysztofa Czacharowskiego Bardzo długo milczał Krzysztof Czacharowski! Od debiutanckich Wierszy minęło przecież niemal trzydzieści lat! A drugi i ostatni tomik Czacharowskiego, Papierówka, wyszedł też bardzo dawno temu, bo w roku 2002. A przecież wzbudziła Papierówka spore zainteresowanie jako laureatka pierwszej edycji Konkursu Poetyckiego im. x. Józefa Baki (2001), lauru przyznawanego przez środowisko skupione wokół Frondy, co zresztą od razu kazało umieszczać wiersze 35-letniego wówczas poety w kręgu liryki z jednej strony religijnej, klasycyzującej, ale też jakoś kontestatorskiej, osobnej, zbuntowanej wobec ówczesnych literackich salonów. Tak jak to było z ówczesną Frondą. Po tym obiecującym początku nastąpiło jednak owo bardzo długie milczenie. Czym spowodowane, nie wiem. Ale tym większe zaskoczenie i zaciekawienie budzi nowa książka poetycka olsztyńskiego poety, a więc Śpiewnik z oka. Zaskoczeń jest tu zresztą więcej. Na przykład sam tytuł książki, paradoksalnie łączący głos ze wzrokiem, śpiewanie z widzeniem, muzykę z malowaniem. Ale tak jest w tych wierszach. Z jednej strony nieostentacyjna, dyskretna często muzyczność, z drugiej intensywne oglądanie świata, wpatrywanie się weń, chłonięcie go wzrokiem właśnie. Muzyczność jest tu zresztą jakby konsekwencją patrzenia na świat. Odkrywania wzrokiem że świat jest śpiewem podszyty, że jest harmonijny, uporządkowany, że przeniknięty jest niezniszczalnym ostatecznie ładem, że bytu są ze sobą połączone na kształt komunii. Ładem muzycznym? A może bardziej architektonicznym? Tak sobie tłumaczę wracające tu często motywy kolumny, katedry czy wieży. Jak kolumna jest na przykład dziadek, mowa też tu o kolumnie samotności, ale gdzieś czytamy o wieży dzieciństwa albo katedrze świeżych gwiazd. Ta kolumna symbolizuje ład świata, wychylony wertykalnie ku niebu, łączący dół z górą, ale sygnalizujący wiarę w tego świata trwałość, siłę, mocne bycie.

      Śpiewnik z oka