Praca prof. Baranowskiego jest przejrzysta, przystępna i ciekawa. Opisuje najważniejsze gałęzie przemysłu polskiego w początkach doby nowożytnej. Oto kilka fragmentów W XVI wieku rozpowszechnione były zegary miejskie. Nawet tak niewielkie miasta jak Nieszawa szczyciły się zegarami umieszczonymi na ratuszach. Nic też dziwnego, że w większych miastach polskich znajdowały się warsztaty zegarmistrzowskie. Jak na wszystkich innych polach wytwórczości, przodował Kraków i na niwie zegarmistrzostwa, za Krakowem starał się nadążyć Lwów, w którym poczet znanych nam zegarmistrzów rozpoczął w roku 1414 magister orologii Lawrencius Helbaum. (…) Jest rzeczą wielce charakterystyczną, że nawet w końcu wieku XVI i to w wielkich miastach, zegarmistrzostwo jest jeszcze zawodem pobocznym, przedstawiciele więc fachu obsługujący zegary miejskie zajmują się dodatkowo rżnięciem pieczęci, oprawianiem szyb w ołów, naprawianiem wodociągów miejskich, itd. Papier polski nie różnił się od papieru zachodnio-europejskiego; czeladź papiernicza polska wędrowała nie tylko po Polsce, ale i po Niemczech, wobec tego możemy mieć pewność, że technika papiernicza polska była zupełnie podobna do techniku używanej w innych krajach.(…) W ośmiu papierniach podkrakowskich, co do których mamy dokładniejsze wiadomości, to jest w Balicach, Czajewicach, Grembienicach, Krzeszowicach, Młodziejowicach, Mogile, Prądniku i Wilczkowicach pracowało w roku 1581 czeladników 27, ogółem więc w ówczesnej Polsce mogło pracować w przemyśle papierniczym w końcu XVI stulecia majstrów i czeladzi 100-150 osób. W XVI wieku Kraków jest centrum przemysłu drukarskiego promieniującym nie tylko na cały kraj, ale i na Węgry. Tu mianowicie w końcu wieku XVI zaopatrują się drukarze węgierscy nie tylko w papier drukarski, ale i w czcionki – np. w roku 1594 drukarz z Bardiowa, Jakub Klesz wywozi z Krakowa „tippy do rzemiosła swego”. Sławna zaś drukarnia Unglera drukowała czasem książki na zamówienie Węgrów. Poza Krakowem ważnym punktem, w którym rozwijało się drukarstwo polskie był Poznań. W stolicy Wielkopolski w latach 1550 – 1560 czynna jest drukarnia Piotra Sextilisa. Około 1577 zakłada tłocznię Melchior Neryngk, a w rok później Jan Worlab. Saletra potrzebna w życiu codziennym, a przede wszystkim nieodzowna do wyrobu prochu strzelniczego, produkowana była w wieku XVI w różnych miejscowościach Polski; szczególnie po miastach i wsiach województwa krakowskiego, pracowało względnie dużo saletrników. W końcu wielu XVI produkowano więc saletrę w Porąbce pod Jasłem, w Jordanowie, Wadowicach, Grybowie, Proszowicach, Oświęcimiu, Limanowej, Strzyżowie, a dalej w Szydłowie. W środku wieku XVI była saletrzarnia i w Kaliszu, niejakiego Mikołaja. W roku 1540 otrzymał 10 letni przywilej na wyrób saletry w Poznaniu niejaki Mikołaj Schilingk. W Krakowie pracował saletrnik Jan w roku 1519. Saletra polska była nawet wywożona z kraju, dopóki w roku 1577 nie zabronił tego Stefan Batory mając oczywiście na względzie potrzeby fabryk prochu, które w dobie wojennej rozpoczętej przez wielkiego króla zmuszone były do intensywnej pracy.
Mierek Osip-Pokrywka Boeken


Dwadzieścia trzy trasy piesze, rowerowe i kajakowe które niegdyś przemierzał ks. Karol Wojtyła. Szlaki usystematyzowano w 17 rozdziałach będących nazwami geograficznych krain lub miast. Każda trasa posiada szczegółową mapę, precyzyjny opis przebiegu, informację kilometrażową i szacunkowy czas potrzebny do pokonania kolejnych odcinków. Trasy zilustrowano fotograficznie, prezentując kluczowe ich atrakcje. Łącznie publikacja zawiera dziewięćset kolorowych zdjęć wykonanych osobiście przez autorów. Podążając śladami św. Jana Pawła II wędrujemy przez pasma Beskidów, Tatr, Gorców, Sudetów, Bieszczadów i Gór Świętokrzyskich. Przemierzamy tereny Podhala, Płaskowyżu Draboża i Pogórza Karpackiego. Wybierając szlaki wodne, pokonujemy flisacką tratwą przełomy Dunajca w Pieninach. A decydując się na kajak, spływamy Czarną Hańczą i Kanałem Augustowskim przez Mazury i Suwalszczyznę, rzeką Drawą przez Pojezierze Drawskie oraz Brdą przez Bory Tucholskie. Gdy zaś chcemy tylko pospacerować, udajemy się na szlaki miejskie do Wadowic i Krakowa. Na każdej z tych tras odnajdziemy mnóstwo miejsc upamiętniających pobyt Wielkiego Papieża Polaka.