Meer dan een miljoen boeken binnen handbereik!
Bookbot

Filip Springer

    10 juni 1982

    Filip Springer is een reporter en fotograaf wiens werk zich verdiept in de verkenning van Poolse omgevingen en architectuur. Zijn journalistieke ondernemingen kenmerken zich door een diepgaand inzicht in de maatschappelijke en architectonische transformaties die Polen hebben gevormd. Door zijn kenmerkende stijl vangt hij de tijdgeest, waarbij hij vaak minder bekende verhalen en perspectieven ontdekt. Zijn geschriften worden erkend om hun intellectuele diepgang en meeslepende verhalen.

    Filip Springer
    Miedzianka
    History Of A Disappearance
    Oskar Hansen - Opening Modernism - On Open Form Architecture, Art and Didactics
    Dom jako forma otwarta Szumin Hansenów
    The House as Open Form: The Hansens' Summer Residence in Szumin - Dom jako Forma Otwarta. Szumin Hansenow
    Tabee, New York
    • 5,0(1)Tarief

      Wydanie dwujęzyczne. Portret domu Zofii i Oskara Hansenów w Szuminie, najpełniejszej architektonicznej realizacji idei Formy Otwartej. Do niedawna znany tylko wtajemniczonym, w tej książce zostaje pokazany z różnych perspektyw. Ponad sto doskonałych zdjęć Jana Smagi oraz teksty Aleksandry Kędziorek i Filipa Springera (który Hansenów przybliżył już w wydanym w 2013 roku Zaczynie) uzmysławiają, w jaki sposób można o przestrzeni myśleć, przeżywać ją, tworzyć – a raczej współtworzyć. Architektura jest tu bowiem „chłonnym tłem” wydarzeń codziennego życia. Dom w Szuminie, budowany od 1968 roku, to jeden z niewielu projektów Hansenów zrealizowanych zgodnie z ich życzeniem. Jego szczególną atmosferę współtworzą ślady działalności i pasji Hansenów – umieszczone wokół domu instrumenty dydaktyczne do nauki podstaw kompozycji; stalowa struktura z biennale w Wenecji z 1977 roku, po której pnie się winorośl i drewniany gołębnik, który, jak uważała Zofia Hansen, był najdoskonalszym dziełem jej męża. Jan Smaga urodził się w 1974 roku. Fotograf. Od 1999 roku pracuje w duecie z Anetą Grzeszykowską. Autor wielu serii fotograficznych, instalacji i obiektów. Jego prace wielokrotnie wystawiano w Polsce i za granicą. Aleksandra Kędziorek urodziła się w 1987 roku. Kuratorka, krytyczka i historyczka sztuki. Współredaktorka (wraz z Łukaszem Rondudą) książki Oskar Hansen – Opening Modernism (MSN 2014). Obecnie koordynuje w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie projekt badawczy poświęcony twórczości Hansenów. Filip Springer urodził się w 1982 roku. Reporter i fotograf. Regularnie współpracuje z mediami ogólnopolskimi i lokalnymi. Publikował między innymi w „Polityce”, „Rzeczpospolitej”, „Przekroju, „Newsweeku”, „Wysokich Obcasach”. Autor wielu książek, m.in. bestsellerowych Źle urodzonych (Karakter 2012) oraz Zaczynu (Karakter, MSN 2013).

      Dom jako forma otwarta Szumin Hansenów
    • Following an international conference organized at the Museum of Modern Art in Warsaw in 2013, this book analyzes diverse aspects of the architectural, theoretical, and didactical oeuvre of Oskar Hansen, who was the Polish member of Team 10, a group of architects that challenged standard views of urbanism more than fifty years ago.

      Oskar Hansen - Opening Modernism - On Open Form Architecture, Art and Didactics
    • History Of A Disappearance

      • 318bladzijden
      • 12 uur lezen
      4,2(71)Tarief

      Lying at the crucible of Central Europe, the Silesian village of Kupferberg suffered the violence of the Thirty Years War, the Napoleonic Wars, the World War I. After Stalin's post-World War II redrawing of Poland's borders, Kupferberg became Miedzianka, a town settled by displaced people from all over Poland and a new center of the Eastern Bloc's uranium-mining industry. Decades of neglect and environmental degradation led to the town being declared uninhabitable, and the population was evacuated. Today, it exists only in ruins, with barely a hundred people living on the unstable ground above its collapsing mines. Springer catalogs the lost human elements: the long-departed tailor and deceased shopkeeper; the parties, now silenced, that used to fill the streets with shouts and laughter, and the once-beautiful cemetery, with gravestones upended by tractors and human bones scattered by dogs. In Miedzianka, Springer sees a microcosm of European history, and a powerful narrative of how the ghosts of the past continue to haunt us in the present--Provided by the publisher.

      History Of A Disappearance
    • Kupferberg – Miedzianka, niewielkie miasteczko nieopodal Jeleniej Góry, którego nie ma. Tak jak nie ma gospody Ratuszowej, gdzie miejscowe panie, plotkując przy jednym ze stolików, krzywiły się zniesmaczone, gdy ich mężowie śpiewali „Gdybyś miał jeszcze jedną teściową, to…”. Nie ma zabaw, podczas których Martin Lachmann grał na saksofonie, a dookoła wirowały roztańczone pary. Nie ma również browaru, papierni, zakładu kamieniarskiego, warsztatów rzemieślniczych. Nie ma pani Trenkler, która szyła koszule, pań Assmann i Alex, które zajmowały się pościelarstwem, pani Bräuer, która handlowała masłem i jajkami. Nie ma cmentarza przy drodze do Mniszkowa z widokiem na Rudawy Janowickie, a w okolicy do dziś wspomina się, jak płyty nagrobne wyciągano z ziemi ciągnikami, a psy rozwlekały po całej wiosce ludzkie kości. Filip Springer przez ponad dwa lata szukał odpowiedzi na pytanie, dlaczego miasteczko z siedmiowiekową tradycją zniknęło z powierzchni ziemi. Czy stało się tak na skutek zniszczeń spowodowanych rabunkowym wydobyciem uranu przez Rosjan prowadzonym tutaj w latach 1948 – 1952? Czy też opowieści o szkodach górniczych zostały wymyślone przez władzę jako pretekst do wyburzenia miasta i ukrycia tajemnicy z przeszłości? 'Filip Springer nazywa siebie domorosłym archeologiem i wyrusza na Dolny Śląsk. Pędzelkiem, delikatnie, szczegół po szczególe odkrywa i odtwarza fascynującą historię Kupferbergu – Miedzianki, niewielkiego miasteczka między Jelenią Górą a Kamienną Górą, i jej mieszkańców. Kiedyś Kupferberg był miastem górników, przez chwilę perłą turystyczną i wytchnieniem dla kuracjuszy. Położony na szczycie, przez sześćset lat opierał się zawieruchom wojennym. Aż dotarła do niego Armia Czerwona i odkryto w pobliżu rudę uranu… Tę reporterską opowieść czyta się z zapartym tchem, jak książkę sensacyjną, chociaż wiadomo, że zakończenie jest zupełnie niehollywoodzkie.' Ewa Winnicka

      Miedzianka
    • Od pierwszego wydania Wanny z kolumnadą minęło siedem lat. Trochę się jednak w tym czasie zmieniło. Mamy w końcu ustawę krajobrazową, której tak wyczekiwał Marcin Rutkiewicz, jeden z bohaterów tekstu Jesteś tylko spojrzeniem. Mamy też prężne ruchy miejskie, które domagają się harmonii i ładu przestrzennego w polskich miastach. Mamy całą masę architektonicznych ikon. Ale mamy i specustawę mieszkaniową, która pozwala deweloperom budować swoje osiedla gdzie popadnie i bez uwzględniania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. I mamy ukryte w ziemi blizny po prawie trzech milionach drzew, które wycięto w Polsce w ciągu zaledwie kilku miesięcy obowiązywania znowelizowanej ustawy o ochronie przyrody zwanej lex Szyszko. Tym wszystkim zmianom na lepsze i na gorsze zostały poświęcone uzupełnienia poszczególnych tekstów, a także nowe reportaże, które zamieszczamy w tym wydaniu. Wanna z kolumnadą z roku 2020 jest prawie dwa razy dłuższa niż ta z roku 2013. Przybyło tematów, wątków i ciągów dalszych. Cała ta nowa-stara opowieść kończy się zaś reportażem o problemie polskiej przestrzeni, którego w ogóle nie widać, za to bardzo dobrze słychać. Do bólu oczu dołączył ból uszu.

      Wanna z kolumnadą
    • 13 pięter

      • 288bladzijden
      • 11 uur lezen
      4,4(2300)Tarief

      Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku Polska cierpiała na gigantyczny gł�d mieszkaniowy. Problem ten przez całe dwudziestolecie pr�bowali rozwiązać r�żnego rodzaju zapaleńcy, społecznicy, ludzie z misją. Bezskutecznie. W 1989 roku Polska zn�w znalazła się w punkcie wyjścia. Tanich mieszkań jak nie było, tak nie ma. Kolejne pomysły na rozwiązanie problemu mieszkaniowego okazują się gorsze od poprzednich, a luki prawne w istniejącym systemie bezwzględnie wykorzystują banki, deweloperzy i czyściciele kamienic. Wielu obywateli radzi sobie więc, jak może, wegetując, oszukując, adaptując się. Umowy kredytowe podpisały prawie dwa miliony Polak�w. Słowo `dom` odmieniane w tej książce przez wszystkie przypadki nie kojarzy się im ze stabilizacją ani spokojem, a większość opowiedzianych tu historii jest tragiczna. Żeby ich wysłuchać, Filip Springer trafił do mieszkania w piwnicy, kontenerze, garażu i małej gastronomi na piątym piętrze kamienicy. I przekonał się, jak rzeczywistość może r�żnić się od marzeń. Książka powstała dzięki Stypendium Fundacji Herodot im. Ryszarda Kapuścińskiego `Ta książka budzi złość. Najpierw na przedwojenne elity, kt�re nie zrobiły w tej sprawie nic. A potem na elity III RP, kt�re uznały, że sprawę załatwi wolny rynek. Springer opisuje przeklęty polski problem mieszkaniowy, zagląda do ogłoszeń drobnych, piwnicznych klitek po tysiąc sześćset złotych za miesiąc, pokoj�w sublokatorskich przedzielonych meblościanką. Przypomina historię upadłych deweloper�w, kredyt�w we frankach, czyścicieli kamienic i nieprawdopodobnego cwaniactwa, kt�re na braku mieszkań żeruje. Znakomity reportaż o zaniedbaniach dwudziestopięciolecia, po kt�rym czekoladowy orzeł nie będzie już taki słodki.` Grzegorz Sroczyński, `Gazeta Wyborcza`

      13 pięter
    • Wraca długo wyczekiwany tytuł ? błyskotliwy reportaż biograficzny poświęcony parze polskich architekt�w-wizjoner�w, kt�rym przyszło tworzyć w epoce PRL-u. Losy Oskara Hansena i jego rodziny mogłyby posłużyć za scenariusz niejednego filmu. Syn Norwega i Rosjanki wojnę spędza w Wilnie, gdzie przyłącza się do polskiej partyzantki. Po wojnie studiuje architekturę i wyjeżdża na stypendium do Paryża. Tam trafia do pracowni Jeannereta i odwiedza wielkich malarzy, m.in. Picassa, kt�remu udziela kilku cennych rad. Pomimo propozycji pozostania na Zachodzie, wraca do kraju, gdzie wraz z żoną, Zofią, pracuje jako architekt i tworzy koncepcję Formy Otwartej. Projekty Hansen�w są śmiałe, niestandardowe i dostosowane do potrzeb zwykłych ludzi ? kto nie chciałby mieć mieszkania skrojonego na własną miarę? Niestety, w szarej rzeczywistości PRL-u pomysły te ulegają pewnym modyfikacjom, na co architekci nie mają już wpływu. Rezultat to m.in. owiane złą sławą warszawskie osiedle Przycz�łek Grochowski, miejsce, kt�rego się nie wybiera, lecz na kt�re jest się skazanym? Tam właśnie decyduje się zamieszkać autor książki, Filip Springer. Chce on na własnej sk�rze poczuć, jak żyje się w miejscu urzeczywistnienia teorii Hansen�w i zrozumieć, dlaczego ich nowatorskie pomysły nie najlepiej sprawdziły się w rzeczywistości.Książka Filipa Springera to opowieść o niebanalnych osobowościach, niezwykłych ludzkich losach, odważnej architekturze, ale także ? a może przede wszystkim ? o naszej mentalności. I o tym, jak bardzo brakuje nam dziś wizji naprawy świata, kt�ra ? jak u Hansen�w ? opierałaby się na wierze w człowieka i poczuciu powinności wobec innych. Rzecz wciągająca, dająca do myślenia i po prostu mądra.

      Zaczyn. O Zofii i Oskarze Hansenach
    • Osobisty przewodnik po Pradze

      • 400bladzijden
      • 14 uur lezen
      4,4(780)Tarief

      Osobisty przewodnik po Pradze to jubileuszowy, 10. tytuł Mariusza Szczygła, który ukazuje się dwadzieścia lat po pierwszym wyjeździe autora do Pragi wiosną 2000 roku, kiedy to uwiodły go miasto i język.Jak sam mówi, książka ta wzięła się ze zdenerwowania: „Od momentu pierwszych moich publikacji o Pradze nie ma tygodnia, żebym nie dostał pytania o jakieś miejsca magiczne, ważne, osobiste. Ma to być oczywiście Praga bez mostu Karola i bez Hradczan. Nadmiar tych próśb, a zwłaszcza niemożność odpisywania na wszystkie, zaczął mnie irytować, postanowiłem więc zamienić to uczucie w coś pozytywnego. Napisałem przewodnik, do którego wszystkich będę teraz odsyłał”.Miejsca opisywane w przewodniku możemy zobaczyć dzięki fotografiom Filipa Springera.Dom jako cios między oczy. Dworzec jako upadła bajka. Most, który ułatwia śmierć. Schron przed beznadzieją. Góra nieobojętności. Pomnik gejów. Kościół zgubiony na podwórku. Grób jako kryształ. Kamienica, która drga. Prysznic jako metafora… Do tego rozmowy z Czeszkami i Czechami. Znanymi i nieznanymi.Szczygieł: „W przewodniku oprowadzam wyłącznie po moich ulubionych miejscach w Pradze. W ten oto sposób książka wymyka się krytyce, że czegoś w niej nie ma. Jeśli nie ma, to mnie nie uwiodło!”.

      Osobisty przewodnik po Pradze